Kolejny krok w stronę zatrzymania rozwoju cukrzycy typu 1 poczynili naukowcy z Wielkiej Brytanii. Badania nad bezpieczną terapią mającą na celu powstrzymanie układu immunologicznego przez niszczeniem komórek trzustki produkujących insulinę przyniosły bardzo obiecujące wyniki.
Wyniki badań opublikowano 09/08/2017 w Science Translational Medicine
Inne badania nad immunoterapią i cukrzycą typ 1:
Dotychczasowe wysiłki nie przynosiły efektu
Dotychczas próbowano wielu metod zatrzymania układu odpornościowego przez niszczeniem własnych komórek beta – żadna z nich nie była bezpieczna dla zdrowia chorych ani też skuteczna długofalowo. Problemem jest fakt, że gdy ‘wyłączymy układ odpornościowy, wyłączamy obronność organizmu na wszystkie patogeny.
Szczepionka z pro-insuliny
W omawianym badaniu naukowcy podali pacjentom zastrzyk z cząsteczki zwanej proinsuliną – nieaktywny peptydowo prekursor insuliny. Proisnulina to prekursor insuliny, substancja produkowana przez trzustkę, a następnie przekształcana w insulinę.
Okazało się, że antyciała Treg, które odpowiadają za niszczenie komórek beta trzustki, nauczyły się rozpoznawać proinsulinę jako obojętną substancję, i przestały atakować komórki beta, które je produkują. To ogromny postęp.
W badaniu wzięły udział osoby ze świeżo zdiagnozowaną cukrzycą, u których wykryto chorobę maksymalnie 3 miesiące wcześniej. Dzięki temu u tych osób trzustka nadal funkcjonowała i produkowała insulinę. Grupę kontrolną stanowiły osoby z taką samą historią choroby, ale tym osobom podano substancję obojętną dla zdrowia.
Zatrzymanie cukrzycy typu 1 możliwe?
Obie grupy w momencie rozpoczęcia badania musiały zażywać insulinę, gdyż ich trzustka już zdążyła ulec uszkodzeniu, i spodziewano się że ten proces będzie postępował, a chorzy będą musieli przyjmować coraz większe dawki hormonu. Jednak po 12 miesiącach od podania szczepionki chorzy z grupy zaszczepionej nie musieli zwiększyć ilości podawanej insuliny, podczas gdy osoby z grupy kontrolnej zwiększyły dawki o 50%. Oznacza to, że u tych ostatnich nastąpiło pogorszenie funkcji trzustki – więcej komórek beta zostało zniszczonych, podczas gdy u osób z grupy pierwszej postęp choroby udało się zatrzymać.
Mark Peakman z Uniwersytetu Collage London UCL ma nadzieje, że w ciągu 5-10 lat powstanie skuteczny lek, który pozwoli zatrzymać chorobę jak tylko pojawią się jej pierwsze oznaki, i że będzie go można również podawać tym dzieciom, które są w wysokiej grupie ryzyka ze względu na obciążenie genetyczne, zanim choroba się rozwinie.
Ilość zachorowań na cukrzyce typu 1 rożnie 4% rocznie
Inny badacz, który również pracował nad badaniem, Andrew Hatterley z uniwersytetu Exeter powiedział: “ Fakt, że wyniki tego niewielkiego eksperymentu, który miał za zadania jedynie ocenę bezpieczeństwa omawianej terapii, przyniosły tak pozytywne efekty, są bardzo dla nas ekscytujące. Desperacko potrzeba nam leczenia, które zatrzyma postęp uszkadzania trzustki i wytwarzania insuliny w cukrzycy typu 1’.
Ilość zachorowań na cukrzyce typu 1 rośnie o około 4% rocznie, naukowcy nie potrafią wyjaśnić przyczyn tego stanu. Mark Peakman powiedział: „Współczesny model życia ma coś w sobie, że powoduje rozwój cukrzycy typu 1, ale nie wiemy co to jest konkretnie. Istnieje ze 20 różnych teorii które próbują wyjaśnić ten fenomenom”.
My czekamy z niecierpliwieniem na kolejne etapy rozwoju tej metody leczenia cukrzycy typu 1.