Śledztwo w sprawie pana Macieja Dąbka z Zabrza, któremu w styczniu tego roku Straż Miejska odmówiła pomocy i zamiast do szpitala, zawiozła na Izbę Wytrzeźwień, zostało umorzone. Zdaniem biegłego diabetologa, zasłabnięcie, to ‘lekka hipoglikemia’, a nieudzielnie pomocy nie jest narażeniem zdrowia i życia.
Pan Maciej cierpi na cukrzycę typu 1 i doznał ciężkiej hipoglikemii w autobusie miejskim.
- Przeczytaj więcej: Trzeźwy cukrzyk z hipoglikemią na izbie wytrzeźwień z rachunkiem na 280PLN
Śledztwo w Zabrzu umorzone
Zdaniem prokuratury w Zabrzu, Straż Miejska nie złamała prawa i nie przekroczyła uprawnień, zabierając cukrzyca, pana Macieja Dąbek, na Izbę Wytrzeźwień, a nie do szpitala. Ta decyzja została oparta na opinii biegłego diabetologa, którego powołała prokuratora. Według diabetologa, pan Maciej doznał lekkiego niedocukrzenia, ‘a gdyby jego stan się pogorszył, lekarz na izbie wytrzeźwień udzieliłby mu niezbędnej pomocy’.
Warto dodać, że pan Maciej zasłabł i stracił kontakt z otoczeniem (co biegły nazywał ‘lekkim niedocukrzeniem’), ale miał na ręku opaskę ‘Jestem diabetykiem’, a w plecaku stosowne dokumenty, oraz insulinę i glukometr. Badanie alkomatem nie wykazało obecności alkoholu w jego krwi.
Pan Maciej zapowiada odwołanie od decyzji prokuratury. Prokuratura jeszcze zbada, czy lekarz pracujący w tamtym dniu na Izbie Wytrzeźwień, nie dopuścił się niedopełnienia obowiązków.
Trzeźwy cukrzyk na Izbie Wytrzeźwień
Przypomnijmy, w styczniu tego roku pan Maciej Dąbek jechał do domu autobusem. W autobusie doznał ataku ciężkiej hipoglikemii, do tego stopnia, że zasłabł (zasłabnięcie, według biegłego diabetologa, to ‘lekka hipoglikemia’).
Kierowca autobusu wezwał Straż Miejską, a ta zignorowała opaskę na ręku i dokumenty w plecaku, i zabrała pana Macieja na Izbę Wytrzeźwień, twierdząc że był agresywny (agresja bywa objawem hipoglikemii). Straż Miejska nie udzieliła panu Maciejowi pomocy w leczeniu ciężkiej hipoglikemii. Warto tu wspomnieć, że ciężka hipoglikemia może doprowadzić do śpiączki, a nawet śmierci. To, według biegłego diabetologa, nie jest narażeniem zdrowia i życia Pana Macieja.
Przeczytaj więcej:
- Co to jest hipoglikemia?
- Objawy hipoglikemii
- Leczenie hipoglikemii
- Ciężka hipoglikemia
- Drgawki i konwulsje w ciężkiej hipoglikemii
Następnie, na Izbie Wytrzeźwień, podwójne badanie alkomatem wykazało zero alkoholu we krwi pana Macieja. Mimo to lekarz tam obecny zamknął pana Macieja na sali, bez dostępu do swoich rzeczy. Pan Maciej ocknął się w samej bieliźnie.
Kiedy pan Maciej odzyskał przytomność i próbował wyjaśnić sytuację, jego prośby były konsekwentnie ignorowane. Co więcej, powiedziano mu, że jeśli nie przestanie domagać się dostępu do glukometru i insuliny, to zostanie zapięty w pasy.
Brak narażenia zdrowia i życia?
Podsumujmy, poczatkowo nie udzielono panu Maciejowi pomocy, choć doznał ciężkiej hipoglikemii. Ciężka hipoglikemia może doprowadzić do śpiączki, a nawet śmierci.
Następnie, kilka godzin później, gdy jego organizm uruchomił mechanizmy obronne, podnosząc poziom glukozy we krwi, odmówiono mu dostępu do sprzętu medycznego. Warto tu wspomnieć, że naturalne mechanizmy obronne oraz stres powodują wzrost poziomu cukru we krwi, więc z hipoglikemii w ciągu kilku godzin, pan Maciej przeszedł w stan hiperglikemii.
Pan Maciej opuścił Izbę Wytrzeźwień o 21.00, z mandatem na 280 PLN.
Jest to więc kolejnym rażącym narażeniem zdrowia i życia pana Macieja.
Zdaniem prokuratury jednak, Straż Miejska nie naraziła zdrowia i życia pana Macieja, ani nie przekroczyła uprawnień. Taki wyrok został wydany na podstawie opinii biegłego diabetologa.
Pan Maciej podsumował decyzję prokuratury: ‘Powinni jeszcze im wręczyć nagrodę’.
Czekamy na decyzję odnośnie oceny działań lekarza dyżurującego w tamtym dniu na Izbie Wytrzeźwień. Choć podejrzewamy, że i w jego pracy nikt nie dopatrzy się uchybień.
A diabetykom z Zabrza i okolic życzymy, aby nie trafili w ręce ‘biegłego diabetologa’, który wydał opinię, na której opiera się prokuratura.