Myślałeś, że każda otyłość prowadzi do chorób, w tym cukrzycy typu 2, a otyli ludzie co do jednego zapadają na choroby związane z przemianą materii? To nieprawda. Nie każdy człowiek przy tuszy musi chorować. Mimo, że w obiegowej opinii otyłość idzie w parze z cukrzycą, chorobami serca i udarami mózgu, w rzeczywistości jest inaczej. Najnowsze wyniki badań opublikowano 02 stycznia w Dzienniki Badań Klinicznych The Journal of Clinical Investigation.
Zdrowi otyli
Naukowcy z Washington University School of Medicine w St. Louis zauważyli, że istnieje grupa osób, która pomimo swej otyłości, nie zapada na choroby metaboliczne w tym cukrzycę typu 2. To oznacza, że nie cierpią one również na insulinooporność, nadciśnienie czy nieprawidłowe stężenie lipidów we krwi albo nadmiar tłuszczu w wątrobie.
Co najciekawsze w tym badaniu, nawet gdy osoby otyłe bez zaburzeń metabolicznych przytyły bardziej, i tak nie zaczęły chorować. Przy czym wzrost wagi sięgał nawet 15kg, a więc niemało.
Przebieg eksperymentu
Uczestnicy eksperymentu mieli spożywać codziennie 1000 dodatkowych kalorii, ponieważ plan zakładał, że każdy z nich utyje 6% w stosunku do swojej wyjściowej wagi. Jedna z badaczek, profesor Elisa Fabbrini, podkreśla, że przytycie nie jest wcale prostsze od schudnięcia.
Naukowcy przed rozpoczęciem eksperymentu, jak i po nim, dokładnie oceniali skład ciała każdego uczestnika, a także jego wrażliwość na insulinę, regulację cukru we krwi, profil lipidowy, w tym poziom cholesterolu i inne parametry związane z zespołem metabolicznym.
Zadaniem badanych było stołowanie się w restauracjach fast food, oczywiście pod ścisłym nadzorem dietetyka. Niektóre lokale podają dokładną kaloryczność swoich produktów, więc uczestnicy starali się jeść właśnie w takich, gdzie łatwo można było przeliczyć wartości odżywcze.
25% otyłych jest zdrowych
Co się okazało? Otóż osoby, które mimo swojej otyłości, nie cierpiały wcześniej na choroby związane z metabolizmem, nawet po zwiększeniu swojej wagi nie zaczęły chorować. Natomiast u tych uczestników, którzy już wcześniej chorowali, profil metaboliczny pogorszył się jeszcze bardziej.
Według Samuela Kleina, profesora medycyny, oznacza to, że istnieją osoby otyłe, które są naturalnie chronione przed zachorowaniem i takie, które niezależnie od wagi są predysponowane do zaburzeń metabolicznych. Jak dodaje profesor, 25% ludzi otyłych nie cierpi na żadne powikłania związane z metabolizmem.
Tłuszcz w wątrobie i geny
Dzięki temu badaniu wyróżniono czynniki, przyczyniające się do rozwoju chorób metabolicznych. Osoby które miały tendencję do odkładania się tłuszczu wokół wątroby, miały gorszy profil metaboliczny, zaś Ci którzy akumulowali tłuszcz w innych częściach ciała, byli zdrowi mimo otyłości.
Kolejnym czynnikiem była aktywność genów regulujących produkcję i odkładanie się komórek tłuszczowych. U osób zdrowych, w miarę tycia geny te uaktywniały się jeszcze bardziej, zaś u osób ze skłonnością do chorób metabolicznych, nie wykazywały one zwiększonej aktywności.
Kierunek kolejnych badań
Wynika z tego, iż to może geny regulujące produkcję tkanki tłuszczowej chronią niektórych ludzi przed chorobliwym tyciem oraz zaburzeniami metabolizmu. Co jednak sprawia, że aktywują się one u jednych, a u innych nie? Mogą to być przebyte choroby, rodzaj diety, geny, a nawet flora bakteryjna, obecna w naszych jelitach.
Jak jednak podkreślił profesor Klein, aby to potwierdzić, potrzeba przeprowadzić więcej badań. Badacze planują więc zająć się osobami szczupłymi, aby zobaczyć, czy jest coś, co powoduje, że są one niejako chronione.
Po zakończeniu eksperymentu naukowcy pomogli uczestnikom zrzucić nabyte w trakcie jego trwania dodatkowe kilogramy.
