,Smutna para cukrzyca wypalenie terapetyczne w cukrzycy

Zespół wypalenia terapeutycznego – jak pomóc sobie i bliskim

,Smutna para cukrzyca wypalenie terapetyczne w cukrzycy
Wypalenie terapeutyczne dotyczy wielu diabetyków,. przede wszystkim pozwól sobie na błędy, oraz zadbaj o swoje potrzeby

Jeśli już że wiesz, że zmagasz się z zespołem wypalenia terapeutycznego (ZWT) to krok w dobrym kierunku – właściwa diagnoza pozwala na dobór efektywnych środków zaradczych.

Póki co, czujesz się coraz gorzej, widzisz coraz mniej sensu w podejmowanych wysiłkach, a zmęczenie, zniechęcenie i drażliwość towarzyszą ci przez cały czas.

Być może kolejna stresująca wizyta u diabetologa, nagła ochota na wyrzucenie „takiego, jak zawsze”, nudnego posiłku do kosza albo natrętna myśl, że następny pomiar cukru nie jest ci do niczego potrzebny, spowodują, że zechcesz sięgnąć po pomoc.

Życie z cukrzycą bywa trudne i wymagające, ale może być satysfakcjonujące. ZWT jest sygnałem, że należy poświęcić sobie więcej uwagi, żeby na nowo zacząć cieszyć się życiem.

Samopomoc

Zacznij od próby samodzielnego poradzenia sobie. Możesz wprowadzić zmiany w swojej codzienności, które z czasem wpłyną na poprawę twojego nastroju. Musisz pamiętać, że wypalenie jest częstą przypadłością w wielu dziedzinach życia – nie obwiniaj się o to, że wystąpiło ono u ciebie. Spróbuj potraktować to jako okazję do ulepszenia swojego funkcjonowania. Jako ostrzeżenie od twojego organizmu. Zatem zacznij od kilku kroków.

Po pierwsze – przyjrzyj się swojej codzienności

Masz wrażenie, że niemal cały czas poświęcasz na analizę swojego stanu, pomiary, godziny zażywania leków, terminy badań, obserwację organizmu. Warto dokładnie się temu przyjrzeć, zapisując, jak wygląda twoja doba. To pozwoli ci na zorientowanie się, czy rzeczywiście sprawy związane z chorobą to twoja główna aktywność. Być może tracisz czas, odkładając jakąś nielubianą, a konieczną czynność? Być może notorycznie o czymś zapominasz? Może w ciągu dnia nie odpoczywasz się, nie relaksujesz się?

Po drugie – bądź realistą, pozwól sobie na błędy

Bardzo pomocne może być uświadomienie sobie, że twój wysiłek i staranie muszą stać się częścią twojej codzienności. Niby towarzyszą ci stale, ale… Być może jakaś część ciebie, nieświadomie, czeka na zakończenie tego wysiłku. To powoduje frustrację i zmęczenie, którego powodów nie potrafimy w pierwszej chwili wskazać, a tymczasem ich źródła leżą właśnie w braku pogodzenia się z trudną sytuacją.

Nie wyznaczaj też sobie zbyt ambitnych celów, nie obiecuj sobie, że nie popełnisz błędów, nie staraj się być idealny. Jesteś tylko człowiekiem, a błędy są wpisane w człowieczeństwo. Każde twoje doświadczenie pozwala ci na nauczenie się czegoś nowego, dlatego niczego nie nazywaj porażką.

Po trzecie – planuj

Jeżeli już przyjrzałeś się swojej codzienności i nastawieniu do niej, zmodyfikuj swoje plany, a może stwórz je od nowa. Nie muszą być zbyt szczegółowe – ważne, żebyś wiedział ogólnie, co musisz wykonać w danym dniu i tygodniu. To pozwoli uporządkować rzeczywistość i łatwiej orientować się w tym, co jest ci niezbędne, z czym można zaczekać, czego odmówić, a o co szczególnie się postarać.

Nie staraj się załatwić wszystkiego i zadowolić wszystkich. Pamiętaj – jesteś zwyczajnym człowiekiem, i nie musisz uszczęśliwić świata. Tylko siebie.

Po czwarte – nie zapominaj o relaksie

Większość z nas uważa, ze trudno znaleźć czas na relaks w ciągu dnia. Być może jest tak, że wcale nie staramy się o ten czas. Tymczasem odpoczynek, oderwanie się od tego, co stało się powtarzalne i jednostajne, jest konieczne, aby zachować dobry nastrój, lepszy ogląd sytuacji, spokój. Czasem – by nabrać dystansu.

Jest wiele metod na krótką i niewymagającą relaksację, począwszy od skupienia się na oddychaniu przez przeponę przez kilka minut, po stosowanie np.: treningu autogennego Schultza, czyli jednej z popularnych technik  relaksacji. Ważne, abyś potrafił się odprężyć.

Poszukaj filmów relaksacyjnych na YouTube, spróbuj medytacji – daj sobie 10 minut dziennie na relaks.

Po piąte – bądź empatyczny

Empatia to umiejętność wczuwania się w stany emocjonalne i uczucia innych osób. Ułatwia komunikację i pozwala lepiej rozumieć przyczyny postępowania ludzi z otoczenia. Prawdopodobnie masz teraz wrażenie, że nikt cię nie rozumie i poczucie, że to innym brak empatii.

Tymczasem, jeśli spróbujesz porozmawiać z sobą samym, wchodząc na chwilę w rolę twoich bliskich, twojego lekarza, twojego dietetyka, możesz dostrzec, że starają ci się pomóc, ale czują się bezsilni, nie wiedzą, jak pokazać ci, że twoje dobro jest dla nich ważne. Spojrzysz na nich inaczej, a to zwykle powoduje spadek napięcia. W czasie kolejnej rozmowy może się okazać, że twój spokój i lepsze nastawienie spowodują, że ludzie wokół zaczną być życzliwsi, nastawieni na współpracę i spróbują lepiej zrozumieć twoją sytuację.

Po szóste – rozwijaj się

Wiele poradników zaleca, żeby mieć hobby, zainteresowania i pasje. Tak, zdecydowanie posiadanie „czegoś”, co sprawia radość i daje satysfakcję, wpływa pozytywnie na jakość życia. Rozwój, poszukiwanie czegoś nowego, realizacja nawet prostych, małych marzeń powodują, że nasze życie przestaje być monotonnym ciągiem identycznych dni. Masz większą motywację do działania, masz na co czekać, czym się ekscytować albo po prostu – masz powód do uśmiechu.

Nawet możliwość poczytania wieczorem dobrej książki pokazuje, że robimy coś więcej niż tylko wypełnianie codziennych rytuałów związanych ze zdrowiem.

Po siódme – podkreślaj pozytywy, praktykuj wdzięczność

Na koniec każdego dnia postaraj się wymienić to, co było pozytywne, z czego możesz być zadowolony, dumny, co sprawiło ci przyjemność. Najczęściej skupiamy się na tym, co trudne, a zapominamy o tym, co potrafimy, co nam się udało, z czym sobie poradziliśmy. Lekceważymy to, uznając, że jest mało znaczące. A jednak zmuszenie się do dostrzegania codziennie jednej małej dobrej rzeczy spowoduje wkrótce, że zaczniesz pamiętać o tym, że masz wiele zalet i mocnych stron.

Zmuś się, aby codziennie znaleźć przynajmniej trzy pozytywy. Napisz je na kartce, a w chwilach zwątpień dostarczą one otuchy.

Po ósme – ruch, wyrównana cukrzyca oraz …pies

Jeśli cierpisz na wypalanie, porady o wyrównaniu cukrzycy to ostatnia rzecz jaką chcesz słyszeć. Jednak warto wiedzieć, że wahania cukru, jak również wysoki cukier maja ogromny wpływ na samopoczucie, a konkretnie sprzyjają depresji oraz obniżają motywację. Więc jeśli możesz, postaraj się wyrównać cukry. Samo to może poprawić Twój nastrój i pomóc podjąć kolejne kroki.

Kolejnym praktycznym krokiem jest ruch – spacer, marsz, lub lekki bieg spowodują wydzielanie endorfin, obniżą poziom cukru, zwiększą wrażliwość na insulinę. Badania dowodzą, że ruch oraz medytacja są równie skuteczne w leczeniu stanów depresyjnych i wypalania co terapie lekowe. Zacznij od 10 minutowego spaceru, i stopniowo zwiększaj ilość i intensywność ruchu.

Jeśli możesz, zajrzyj do schroniska i adoptuj psa.Pies to dobra motywacja do regularnych spacerów, a także wpływa na poprawienie stanu psychicznego właściciela. Właściciele czworonogów są zdrowsi!

Poproś o pomoc

Długotrwałe utrzymywanie się negatywnych doznań i objawów ZWT w sytuacji, kiedy podjąłeś wysiłek zmiany, powinno pokazać ci, że warto sięgnąć po profesjonalne wsparcie. Potraktuj to właśnie w ten sposób: mam problem, nie radzę sobie, potrzebuję skontaktować się z kimś, kto zawodowo zajmuje się takimi sprawami. Zazwyczaj tak myślimy, kiedy chodzi o naprawdę piecyka gazowego albo prowadzenie księgowości, czemu więc nie można podobnie podejść do trudności innego typu? To pozwala na obniżenie napięcia, leku i oporu, jakie zwykle pojawiają się, gdy ktoś zaleca wizytę u psychologa.

A jednak takie spotkanie, rozmowa o twoich problemach, analiza całej sytuacji życiowej mogą się okazać wstępem do oddziaływań terapeutycznych, które ostatecznie wpłyną pozytywnie na twoją kondycję.

Czasem u podłoża wystąpienia objawów ZWT mogą leżeć problemy w relacjach z bliskimi, złożone kwestie samooceny, wiary w siebie, niewłaściwego postrzegania rzeczywistości. Psycholog jest kimś, kto ma profesjonalnie pomóc – warto spróbować.

ZWT u bliskich

Jeśli jesteś po stronie ludzi z otoczenia kogoś, kto doświadcza ZWT, również możesz pomóc. Wspomnieliśmy o empatii – to działa w obie strony. Irytacja, zniechęcenie, zniecierpliwienie, bezsilność, które można odczuwać w kontakcie z osobą chorą, mają podstawy w nastawieniu tej osoby. Tworzy się błędne koło wzajemnego niezrozumienia. Chory czuje się pokrzywdzony, źle oceniany, a otoczenie zmaga się z poczuciem braku skuteczności i złością, brakiem wdzięczności za okazywaną pomoc.

Próba wyobrażenia sobie, co czuje chory, na pewno jest wstępem do skutecznej pomocy. Postaraj się zatem czytać, pytać, słuchać o ZWT. Pozwoli ci to na zrozumienie, co dzieje się z chorym, jakich emocji doznaje, co jest dla niego trudne.

Spróbuj być cierpliwy, zakładając, że obecny stan jest przejściowy. Nie oceniaj! Nie radź. Daj się wygadać, pozwól zrzucić frustrację i ciężar z barków chorego.

Nie odbieraj zachowań chorej osoby personalnie – pamiętaj, że to, co robi, jest spowodowane elementami jej stanu zdrowia.

Staraj się być obok, wyrażać gotowość pomocy i wsparcia, ale bądź dyskretny i raczej podsuwaj rozwiązania niż wymagaj od osoby chorej konkretnych działań.

Staraj się nie przejmować inicjatywy, a raczej motywować i wspierać to, co u chorego stwarza nadzieję na jego samodzielne zmierzenie się z problemem.

Twoja obecność i gotowość są najlepszym wsparciem w okresie trudnych doświadczeń.

Kiedy już zaczną się zmiany, wspieraj je i staraj się nie krytykować, niewiele komentować, wzmacniać pozytywnie dostrzeganiem drobnych sukcesów.

Być może jesteś zdziwiony, że tak niewiele przy okazji ZWT w przypadku cukrzycy mówi się tutaj o samej chorobie. A jednak to klucz do poradzenia sobie z tym problemem. Na pewno słyszałeś o różnych syndromach wypalenia. Ich przebieg jest podobny, podobne są również metody radzenia sobie. Jesteś człowiekiem, który ma prawo czuć się zmęczony, sfrustrowany, niezrozumiany.

W zestawieniu z dużą ilością obowiązków, ograniczeń, wysiłkiem i cierpieniem, a także poczuciem braku sensu, pojawia się wyjątkowy dyskomfort. Pamiętaj jednak, że jesteś również człowiekiem, który z wieloma sprawami świetnie sobie radzi, ma możliwości, talenty i siłę. Jeśli to dostrzeżesz – inaczej spojrzysz na siebie i swoją chorobę, a po pewnym czasie może się okazać, że nawet nie zauważyłeś, kiedy zapomniałeś o ZWT. A to, podobnie jak satysfakcjonujące życie z cukrzycą, naprawdę możliwe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.